Kurcze kurcze kurcze!!
Ojejku, jak ja bardzo uwielbiam P. Ewę i Kośkę! Cudownie że mogłam czerpać od nich naukę, bo inaczej wielka wyrwa by w mojej piramidzie była.
Dzisiejsza jazda wykazała, że potrafię używać mózgu i ciała z wyższą intensywnością niż mi się wydawało. Pokazała też, że to samo tyczy się Zolki- dopiero teraz kobył zaskakuje mnie swoim arabskim intelektem w najczystszej postaci.
TRENING
Rozgrzewka: rytm, rozluźnienie
Jazda stępem ok 7 minut, całkowity luz na wodzach, wymagany pilny chód, liczne zmiany kierunku, początki prośby o wyginanie na łukach. -> ja rozgrzewam swoje ciało- kark, barki i stopy kręcąc nimi młynki itp.
Kłus (5-10 minut) w półsiadzie, całkowity luz na pysku ze stopniowym przejściem do niskiego ustawienia (maksymalnie najniższego z zaokrągloną potylicą) -> duże koła, nie wymagam zgięcia, chcę uzyskać maksymalną pracę rozciągniętego grzbietu.
Galop (po 2 minuty z lewej i z prawej nogi) - dookoła ujeżdżalni, lekki siad, znowóż: najpierw całkowity luz na pysku, potem niskie ustawienie.
Przerwa- stęp w wyluzowaniu (3 minuty) ODSTAWIENIE POMOCY - robie dla siebie ćwiczenia odseparowywujące dół ciała od góry (mocne wyjeżdzanie miednicą na boki przy prostym tułowiu, skręty tułowia przy wyjezdzaniu miednicą wyraźnie w przód, itp.)
Praca: kontakt, impuls
Półparady- przejście do ustawienia niskiego:
*przejścia między stępem, kłusem a stój
*zagalopowania (póki koń wyraźnie chce iść do przodu, czyli przed pracą nad prostowaniem) i galop w pełnym siadzie w niskim ustawieniu, na kołach->wolniejsze tempo, galop roboczy.
*przejścia w kłusie z niskiego ustawienia do wyluzowania i z powrotem,
*drągi w kłusie
*przejścia kłus roboczy- kłus pośredni (max 6 kroków)
Przerwa- stęp w wyluzowaniu, nic nie robienie
Praca: prostowanie, ~zebranie~
Półparady, przejście do ustawienia niskiego
*zwroty
*ustępowanie od łydki (stęp)
*cofanie
*jazda na wolcie w ustwaieniu na zewnątrz (stęp)
*zadem do wewnatrz (tego Zol sie uczy powolutku, nie umie jeszcze na tip top, ale zaczyna kumać)
*kłus- intensywne półparady dołem ciała, intensywne zabieranie ruchu do góry^, zachęta do wyższego ustawienia
*wolty z mocnym zgięciem i ustawieniem
*ustępowanie od łydki (kłus)
Koniec pracy
Pilny stęp w wyluzowaniu, minimum 5 minut na ujeżdżalni+ kolejne 5 minut poza ujeżdzalnią w strone lasu i z powrotem.
Ten trening oceniam na 5+
Koń JEST CUDOWNY!!!!!!
Artemis
Zmęczona, bo w sumie przebiegłam dziś około 15 km plus pojeździłam intensywnie. Brawo dla mojego organizmu! :D
Blog, przemyślenia jeźdźca z urwaną głową. Naturalne jeździectwo, natural horsemanship, etologia, pamiętnik, jeździectwo klasyczne, Kiki, Inka.
Z czym je się je?
Blog został założony przez Inkę, swego czasu zawziętą Makoszkowiczkę. Tam kupiła pierwszego konia i poznała wyjątkowych ludzi, a między innymi uzależniającą jak same zwierzęta Artemidę. Pokazała jej stronkę i tak oto bazgrzą coś we dwie!
Inka ma lat 19, Arcia 18, łączyło je chodzenie do klasy biologiczno-chemicznej i posiadanie (z szacunkiem dla naszych wierzchowców) koni - och, pardon - stworka huculskiego i konia prawie hanowerskiego :). Mieszkają na wschodzie Polski, na dwóch krańcach województwa lubelskiego. Powinny zajmować się szkołą, nauką, obowiązkami... Ale jeszcze kiełbie im we łbie i nieraz spędzanie czasu z końmi i tym, co z nimi związane jest ich słodką ucieczką od codzienności. Interesują się tworzeniem (rysunkiem, pisaniem, etc.) a także psychologią, etologią, komunikacją międzygatunkową i hipologią oczywiście.
Blog skupia się na ich końskopochodnych przemyśleniach oraz doświadczeniach.
Blog skupia się na ich końskopochodnych przemyśleniach oraz doświadczeniach.
Zdjęcia, jeśli nie należą do nas, udostępniane są dzięki uprzejmości ich autorów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz