Z czym je się je?


Blog został założony przez Inkę, swego czasu zawziętą Makoszkowiczkę. Tam kupiła pierwszego konia i poznała wyjątkowych ludzi, a między innymi uzależniającą jak same zwierzęta Artemidę. Pokazała jej stronkę i tak oto bazgrzą coś we dwie!
Inka ma lat 19, Arcia 18, łączyło je chodzenie do klasy biologiczno-chemicznej i posiadanie (z szacunkiem dla naszych wierzchowców) koni - och, pardon - stworka huculskiego i konia prawie hanowerskiego :). Mieszkają na wschodzie Polski, na dwóch krańcach województwa lubelskiego. Powinny zajmować się szkołą, nauką, obowiązkami... Ale jeszcze kiełbie im we łbie i nieraz spędzanie czasu z końmi i tym, co z nimi związane jest ich słodką ucieczką od codzienności. Interesują się tworzeniem (rysunkiem, pisaniem, etc.) a także psychologią, etologią, komunikacją międzygatunkową i hipologią oczywiście.

Blog skupia się na ich końskopochodnych przemyśleniach oraz doświadczeniach.

Zdjęcia, jeśli nie należą do nas, udostępniane są dzięki uprzejmości ich autorów.

sobota, 7 lutego 2015

ZOLove

Kurcze kurcze kurcze!!
Ojejku, jak ja bardzo uwielbiam P. Ewę i Kośkę! Cudownie że mogłam czerpać od nich naukę, bo inaczej wielka wyrwa by w mojej piramidzie była.

Dzisiejsza jazda wykazała, że potrafię używać mózgu i ciała z wyższą intensywnością niż mi się wydawało. Pokazała też, że to samo tyczy się Zolki- dopiero teraz kobył zaskakuje mnie swoim arabskim intelektem w najczystszej postaci.

TRENING
Rozgrzewka: rytm, rozluźnienie
Jazda stępem ok 7 minut, całkowity luz na wodzach, wymagany pilny chód, liczne zmiany kierunku, początki prośby o wyginanie na łukach. -> ja rozgrzewam swoje ciało- kark, barki i stopy kręcąc nimi młynki itp.
Kłus (5-10 minut) w półsiadzie, całkowity luz na pysku ze stopniowym przejściem do niskiego ustawienia (maksymalnie najniższego z zaokrągloną potylicą) -> duże koła, nie wymagam zgięcia, chcę uzyskać maksymalną pracę rozciągniętego grzbietu.
Galop (po 2 minuty z lewej i z prawej nogi) - dookoła ujeżdżalni, lekki siad, znowóż: najpierw całkowity luz na pysku, potem niskie ustawienie.

Przerwa- stęp w wyluzowaniu (3 minuty) ODSTAWIENIE POMOCY - robie dla siebie ćwiczenia odseparowywujące dół ciała od góry (mocne wyjeżdzanie miednicą na boki przy prostym tułowiu, skręty tułowia przy wyjezdzaniu miednicą wyraźnie w przód, itp.)

Praca: kontakt, impuls
Półparady- przejście do ustawienia niskiego:
*przejścia między stępem, kłusem a stój
*zagalopowania (póki koń wyraźnie chce iść do przodu, czyli przed pracą nad prostowaniem) i galop w pełnym siadzie w niskim ustawieniu, na kołach->wolniejsze tempo, galop roboczy.
*przejścia w kłusie z niskiego ustawienia do wyluzowania i z powrotem,
*drągi w kłusie
*przejścia kłus roboczy- kłus pośredni (max 6 kroków)

Przerwa- stęp w wyluzowaniu, nic nie robienie

Praca: prostowanie, ~zebranie~
Półparady, przejście do ustawienia niskiego
*zwroty
*ustępowanie od łydki (stęp)
*cofanie
*jazda na wolcie w ustwaieniu na zewnątrz (stęp)
*zadem do wewnatrz (tego Zol sie uczy powolutku, nie umie jeszcze na tip top, ale zaczyna kumać)
*kłus- intensywne półparady dołem ciała, intensywne zabieranie ruchu do góry^, zachęta do wyższego ustawienia
*wolty z mocnym zgięciem i ustawieniem
*ustępowanie od łydki (kłus)

Koniec pracy
Pilny stęp w wyluzowaniu, minimum 5 minut na ujeżdżalni+ kolejne 5 minut poza ujeżdzalnią w strone lasu i z powrotem.



Ten trening oceniam na 5+
Koń JEST CUDOWNY!!!!!!

Artemis
Zmęczona, bo w sumie przebiegłam dziś około 15 km plus pojeździłam intensywnie. Brawo dla mojego organizmu! :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz