Z czym je się je?


Blog został założony przez Inkę, swego czasu zawziętą Makoszkowiczkę. Tam kupiła pierwszego konia i poznała wyjątkowych ludzi, a między innymi uzależniającą jak same zwierzęta Artemidę. Pokazała jej stronkę i tak oto bazgrzą coś we dwie!
Inka ma lat 19, Arcia 18, łączyło je chodzenie do klasy biologiczno-chemicznej i posiadanie (z szacunkiem dla naszych wierzchowców) koni - och, pardon - stworka huculskiego i konia prawie hanowerskiego :). Mieszkają na wschodzie Polski, na dwóch krańcach województwa lubelskiego. Powinny zajmować się szkołą, nauką, obowiązkami... Ale jeszcze kiełbie im we łbie i nieraz spędzanie czasu z końmi i tym, co z nimi związane jest ich słodką ucieczką od codzienności. Interesują się tworzeniem (rysunkiem, pisaniem, etc.) a także psychologią, etologią, komunikacją międzygatunkową i hipologią oczywiście.

Blog skupia się na ich końskopochodnych przemyśleniach oraz doświadczeniach.

Zdjęcia, jeśli nie należą do nas, udostępniane są dzięki uprzejmości ich autorów.

czwartek, 9 kwietnia 2015

paskudny leń

niby chora, ale na zumbe poszła (mało nie dostałam ataku serca)
Siodło mi doszło!

Passier Grand Gilbert
mam nadzieje, że będzie na zenka pasowało...
nie przejade się, bo nie mam popręgu ujeżdzeniowego :/
-w ten weekend przeprowadzka-

a tymczasem pare zaległych zdjęć, abo tak
poniedziałkowy spacer

lato 2014
zdjęcia by Kinga A.


zdjęcia by me! Ola & Zola wiosna 2015


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz