Były to zwody towarzyskie, z cyklu Pucharu Kruków. Wystartowałam na przekochanym ślązaczku Jastarni. Technicznie czułam się bardzo źle, ale atmosfera była genialna. W indywidualnych zawodach zajęłam czasowo 3, a rzeczywiście 4 miejsce (drugie było ex aequo). W sztafecie razem z Dżulsonem zajełyśmy 1 miejsce :D Julka dała czadu i na indywidualnych również zdobyła złoto. Startowała też siostrzyczka Juli, Amelka oraz Ola, obie na grubasku Oskarze.
2) Zolka
Kobyłka rozwaliła sobie nogę, pewnie przez jeszcze 2-3 tygodnie nie będzie w ogóle pracowała.
Przedtem była na pierwszym w życiu rajdzie Zalesie- Ryki, zachowywała się wzorowo :)
"Rajd":
Masakracja:
3) 27 kwietnia byłam na pierwszych zawodach ujeżdżeniowych, bardzo dla mnie ważnych :)
Odbyły się w stajni Golden Horse w Korytach. Pierwsza jechała Kosia na Faworce L3, potem Julka na Faworce L3, ja jechałam na Batim L4. Jestem bardzo zadowolona bo nie zeżarł mnie stres i jakoś pojechałam ten czworobok. Na szczęście dozwolony był anglezowany, bo Bati zorientowawszy się że pokazuje się publicznie chodził inaczej niż zwykle. Póki co czekam na opublikowanie wyników oraz na zdjęcia i filmiki, jak coś się dowiem, to wrzucę. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz