Z czym je się je?


Blog został założony przez Inkę, swego czasu zawziętą Makoszkowiczkę. Tam kupiła pierwszego konia i poznała wyjątkowych ludzi, a między innymi uzależniającą jak same zwierzęta Artemidę. Pokazała jej stronkę i tak oto bazgrzą coś we dwie!
Inka ma lat 19, Arcia 18, łączyło je chodzenie do klasy biologiczno-chemicznej i posiadanie (z szacunkiem dla naszych wierzchowców) koni - och, pardon - stworka huculskiego i konia prawie hanowerskiego :). Mieszkają na wschodzie Polski, na dwóch krańcach województwa lubelskiego. Powinny zajmować się szkołą, nauką, obowiązkami... Ale jeszcze kiełbie im we łbie i nieraz spędzanie czasu z końmi i tym, co z nimi związane jest ich słodką ucieczką od codzienności. Interesują się tworzeniem (rysunkiem, pisaniem, etc.) a także psychologią, etologią, komunikacją międzygatunkową i hipologią oczywiście.

Blog skupia się na ich końskopochodnych przemyśleniach oraz doświadczeniach.

Zdjęcia, jeśli nie należą do nas, udostępniane są dzięki uprzejmości ich autorów.

niedziela, 25 września 2016

NEW DAY, NEW LIFE


You know how I feel... PA RAM PA RAM PA RARARARAM 
It's a new dawn it's a new day it's a new life... for me AND 
(convincing myself...) I'm feelin' good

1. Kiki od miesiąca z kawałkiem siedzi w nowym domku z nową super Pańcią :). Odwiedziłam dziewuchy, mają się dobrze.

megagupi zaciesz

2. DAJANKA przybyła, kąpałyśmy się w Bugu (cicho sza, straż graniczna nie zauważyła) i ogólnie jest najwspanialszym lekiem na deprechę. Odwiedziłam ją także w dniu treningu z Olgą Michalik.

3. Jadę do pracy :) nareszcie, Boże nareszcie. Wyrywam się przytłaczającego domu, przyznaję - będę tęsknić za przepięknymi nadbużańskimi terenami, ALE TO PRZESTAJE MIEĆ ZNACZENIE, kiedy przybywa wizja robienia tego, co KOCHAM.




krótko zwięźle - ciao!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz